Komentarz do informacji medialnych o pełnym oskładkowaniu wszystkich umów cywilnoprawnych

W nawiązaniu do artykułu pt. „ZUS sprawdził, kto dorabia na umowach cywilnoprawnych i nie płaci pełnych składek”, który ukazał się w dniu 11.09.2017 r. w Rzeczpospolitej (str. 1), w którym wskazuje się możliwość wprowadzenia pełnego oskładkowania przychodów ze wszystkich umów cywilnoprawnych, w tym umów o dzieło, należy wskazać główne dane:

• 4,6 mln osób wykonuje pracę na skutek której powstaje tzw. zbieg tytułów do ubezpieczenia społecznego
• 40 mld zł – to kwota, która odpowiada łącznej wartości umów wykonywanych przez osoby, u których wskazywane są zbiegi tytułów
• 5 mld zł dodatkowych wpływów do FUS w przypadku pełnego oskładkowania wszystkich umów

Oznacza to, że w celu zdobycia dodatkowych środków do FUS planowane jest znaczne zwiększenie kosztów pracy.

Propozycje ZUS i MF dotyczą objęcia ubezpieczeniem osób, które do tej pory nie płaciły składek. Działanie to dotknie w szczególności osoby dorabiające do wynagrodzenia na umowach o dzieło, nie płacąc od tych przychodów składek. Do takich osób należą:

– pracownik (umowa o pracę powyżej płacy minimalnej) oraz dodatkowe umowy zlecenia
z innym pracodawcą,
– członkowie zarządów spółek zatrudnieni na podstawie powołania (bez etatu czy kontraktu),

ale najbardziej licznymi grupami, które dotkną planowane zmiany są:

– 2,5 mln młodych pracowników zarabiających sezonowo niewielkie kwoty,
– emeryci i renciści, dla których umowy cywilnoprawne stanowią główne źródło utrzymania,
– osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą, zawierające jednocześnie umowy o dzieło, od których nie płacą ani ZUS, ani PIT.

Proponowany kierunek zmian może budzić zdziwienie. Wzrost kosztów pracy poprzez zwiększenie obciążeń składkowych dla pracownika i pracodawcy to działania odbiegające od dotychczasowych zapowiedzi rządu. Zrównanie kosztów pracy emerytów czy rencistów, czyli osób, które zmuszone są dorabiać do niskich świadczeń, obniży ich konkurencyjność i wypchnie z rynku pracy. Natomiast dodatkowe obciążenie składkami młodych osób będzie skutkowało ucieczką w szarą strefę i brak jakichkolwiek danin publicznych.

Zamiast obniżania kosztów pracy, wydłużania okresu preferencyjnych warunków czy kształtowania polityki rynku pracy, w celu aktywizacji zawodowej, rząd podejmuje działania obniżające konkurencyjność pracowników. Łatanie dziury w FUS ma się odbywać poprzez ściągnięcie składek od osób, których sytuacja na rynku pracy jest najtrudniejsza.

Opracowanie merytoryczne:
dr Antoni Kolek
Instytut Emerytalny