Gdyby wagę czynów zabronionych mierzyć grożącą grzywną, to wykroczenia w PPK są większym zagrożeniem dla społeczeństwa niż najpoważniejsze przestępstwa skarbowe lub gospodarcze.
Kara grzywny w PPK może być bowiem nawet kilka razy wyższa niż maksymalna grzywna z tytułu takich przestępstw. O dziwo jednak takiej odpowiedzialności w PPK z definicji nie podlega większość pracodawców, a wyłącznie pracownicy. Od 2021 r. maksymalna kara grzywny może jednak wynosić zero złotych. Takie niuanse kryją się w sankcjach ustawy z 4 października 2018 r. o pracowniczych planach kapitałowych (tekst jedn. DzU z 2019 r., poz. 1074 ze zm.; dalej: ustawa o PPK).
Ręka „małego Kazia”
Przy okazji dyskusji o wykroczeniach w PPK warto sobie przypomnieć postać „małego Kazia”, którą niegdyś w barwnym porównaniu przywołał były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia Wojciech Hermeliński. W ten sposób opisywał „niedociągnięcia” legislacyjne kodeksu wyborczego. Od wielu lat ów mały Kazio ma się dobrze, chociaż wydaje się mocno przepracowany. W wielu miejscach jego rękę widać także w ustawie o PPK.
Sankcje za czyny zabronione
Ustawa o PPK nakłada na pracodawców szereg obowiązków związanych z tworzeniem i prowadzeniem pracowniczych planów kapitałowych. Nie są to tylko obowiązki dotyczące zawierania umów w PPK, ale także późniejszego administrowania takim planem. Część z tych obowiązków jest poddana odpowiedzialności wykroczeniowej oraz jest sankcjonowana grzywnami. Ustawodawca zdecydował się część karną sformułować na dwa sposoby. Część czynów zabronionych jest zagrożona karą grzywny uzależnioną od wysokości budżetu wynagrodzeń danego pracodawcy. Dotyczy to nieterminowego zawarcia umowy o zarządzanie PPK (art. 106 ustawy) oraz nakłaniania do rezygnacji z uczestnictwa (art. 108 ustawy). Grzywny przy pozostałych czynach są określone kwotowo. Przy czym taka grzywna nie może być niższa niż 1000 zł, zaś górna granica zagrożenia to – bagatela – 1 000 000 zł. […]