Temat niskich emerytur artystów systematycznie wraca na łamy mediów — sieć regularnie zalewają cytaty zasłużonych postaci polskiego kina czy estrady, które mówią o swoich „głodowych” świadczeniach emerytalnych. W Onecie odzieramy temat z — nomen omen — taniej sensacji i wyjaśniamy, co jest tego przyczyną. — Pod tym względem bycie w przeszłości gwiazdą nie stawia nikogo w uprzywilejowanej sytuacji — komentuje dla Onetu Agnieszka Łukawska, ekspertka Instytutu Emerytalnego.
- Niskie kwoty emerytur dla gwiazd kina i estrady to temat, który co jakiś czas powraca, zazwyczaj wywołując spore kontrowersje
- Artyści w szczycie swojej popularności zarabiają często dużo więcej niż przeciętny Kowalski. Nie zawsze jednak odprowadzają od swoich dochodów składki emerytalne
- — Niestety, jeśli ktoś już jest w wieku emerytalnym, to łatwo nie jest. Bo ta „przyszłość emerytalna” właśnie zapukała do drzwi — komentuje dla Onetu Agnieszka Łukawska, ekspertka Instytutu Emerytalnego
- — Choć emerytalna sytuacja artystów może być uznawana za trudną, to warto jednak spojrzeć na sytuację emerytalną Polaków z szerokiej perspektywy — uważa Agnieszka Jaworska-Martycz, członkini zarządu Instytutu Emerytalnego
— Świadczeń nie starczyłoby nawet na wykarmienie moich pięciu kotów i suczki Rudzi, a co dopiero dla mnie — mówił „Faktowi” w grudniu 2023 r. piosenkarz i gitarzysta Andrzej Rybiński. Jego słowa w zeszłym tygodniu znów przypomniały rodzime media.
Ale wypowiedzi gwiazd o emeryturach jest więcej.
Teresa Lipowska dla „Wideoportalu” w 2022 r.: — Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą. […] Gdybym miała tylko 2 tys. 200 zł, to byłoby trochę ciężko, ale nie narzekam. Ja jestem optymistką, byle bym była zdrowa.
Marek Piekarczyk dla „Party” w 2021 r.: — Nigdy nie będę na emeryturze, może dlatego, że nie płacę składek na fundusze emerytalne. Płacę natomiast składki do ZUS. Niedawno dostałem zawiadomienie, że jeśli teraz przeszedłbym na emeryturę, to wypłacano by mi co miesiąc 7 zł 77 gr. Oprawiłem ten list w ramkę i powiesiłem na ścianie.
Maria Winiarska dla „Faktu” w 2020 r.: — Przez pół wieku ciężko pracowałam na scenie i na planach filmowych, załapałam się jeszcze na emeryturę estradową, bo występowałam na estradzie z moją siostrą. Ile dostaję? 1 tys. 100 zł.
TO JEDYNIE FRAGMENT, PRZECZYTAJ CAŁOŚĆ KLIKAJĄC TUTAJ