Pracodawcy narzekają na chaos przy reformie emerytalnej – komentarz ekspertów Instytutu dla RZECZPOSPOLITA

Niejasne zapisy w projekcie ustawy o pracowniczych planach kapitałowych sprawiają, że firmy nie wiedzą, czy opłaca im się tworzyć PPE.

Pracodawcy stanęli przed dylematem, czy rejestrować w tym roku pracownicze programy emerytalne (PPE), czy nie. Nie mają też pewności, kiedy muszą złożyć wniosek do Komisji Nadzoru Finansowego oraz założyć PPE, żeby nie objął ich obowiązek utworzenia pracowniczych planów kapitałowych (PPK).

Mgławicowa alternatywa

Firmy, które prowadzą PPE i odprowadzają składki podstawowe w wysokości co najmniej 3,5 proc. wynagrodzenia, nie będą musiały tworzyć PPK – taki zapis znalazł się w projekcie ustawy o pracowniczych planach kapitałowych.

Według pracodawców wciąż jest w nim jednak wiele niejasności. Jak tłumaczy Krzysztof Nowak, członek zarządu Mercer Polska, pojawia się szereg problemów. Po pierwsze, nikt nie wie, kiedy zaczną obowiązywać przepisy, a więc nie można tej daty przewidzieć. Po drugie, nie wiadomo, co będą mieli zrobić pracodawcy, których wnioski o PPE są już w KNF i czekają na wpis, tym bardziej że czekają coraz dłużej, bo KNF nie rejestruje już PPE tak sprawnie jak kiedyś.

Dylematy mają także pracodawcy, którzy chcieliby podjąć decyzję co do PPE czy PPK, ale dopiero mając pewność co do tego, jak ostatecznie PPK będą wyglądać (a na to jeszcze trzeba poczekać).

Do tego w uzasadnieniu do ustawy (a nie w jej treści) zamieszczono zdanie, że PPE, które zwolnią z tworzenia PPK, będą musiały działać na „dzień wejścia w życie ustawy”. Jest to sprzeczne z treścią projektu, z którego wynika, że pracodawca jest zwolniony z tworzenia PPK, niezależnie od terminu utworzenia PPE.

– Pracodawcy analizują, co mogą zrobić. To jest czekają na jednoznaczne wytłumaczenie się projektodawców ustawy o PPK, co mieli na myśli, przedstawiając w uzasadnieniu projektu treści sprzeczne z samym projektem – mówi dr Marcin Wojewódka, radca prawny, partner w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy Sp.k. – I raczej będą czekali na ostateczne regulacje, ale przygotowując się do zakładania PPE – dodaje Marcin Wojewódka. […]

Czytaj dalej […]