Rzeczpospolita: PPK z kilkoma rekordami na koniec 2024 r. Aktywa przebiły 30 mld zł
Komentarz do art. Piotra Skwirowskiego z 26.01.2025 r. | Rzeczpospolita
Agnieszka Jaworska-Martycz
Członkini Zarządu Instytutu Emerytalnego
Dobre wyniki Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK) to bardzo pozytywny sygnał dla rozwoju rynku i kapitału emerytalnego w Polsce. Wzrosła liczba pracodawców prowadzących PPK, pracowników pozostających w Planie, średni poziom partycypacji oraz wartość aktywów. Niestety, relatywnie wysoka pozostaje także liczba i wartość zwrotów w PPK, pochodzących w znaczącej mierze z aktywnych rachunków, a więc pracowników uczestniczących w PPK.
Intencją wszystkich stron powinien być dalszy, regularny wzrost PPK. Rozwiązania emerytalne oferowane za pośrednictwem pracodawców tj. PPE i PPK to najprostszy i najbardziej efektywny sposób budowania dodatkowego kapitału emerytalnego Polaków.
Abstrahując od historycznych barier rozwoju PPK – politycznych, behawioralnych – warto zastanowić się jak wzmocnić znaczenie PPK w kolejnym etapie ich rozwoju – jako długoterminowego rozwiązania emerytalnego wspierającego rozwój rynku, ale przede wszystkim indywidualne bezpieczeństwo finansowe Polaków.
Autentyczne upowszechnienie PPK czy PPE jako integralnej części przyszłej emerytury każdej pracującej osoby powinno być jednym z kluczowych celów instytucji publicznych, prywatnych, całego rynku.
Agnieszka Łukawska
Ekspertka Instytutu Emerytalnego
Faktyczna partycypacja w PPK nadal jest niewysoka, co dziwi tym bardziej, że jest to opłacalne rozwiązanie. Składki pracodawcy i dopłaty od państwa znacząco podnoszą stopę zwrotu liczoną w relacji do wpłat własnych pracownika.
Wydaje się, że w wielu wypadkach mamy tu do czynienia z brakiem zaufania do państwa i z nieznajomością instrumentów innych niż lokaty bankowe. Warto jasno Polakom zakomunikować, że choć OFE to inna bajka niż PPK – to nikt nikomu niczego nie ukradł, a środki na subkoncie w ZUS są dziedziczone.
O edukacji ekonomicznej już w szkołach mówi się od lat – najwyższy czas wprowadzić taką edukację z prawdziwego zdarzenia z nadzieją, że za kilka lat młodzi ludzie będą bardziej otwarci na PPK niż ich rodzice. A póki co – partycypacja będzie pewnie wzrastać, ale moim zdaniem to będzie trend „pełzający”, a nie spektakularny wzrost.