Money.pl: Rząd porzuca plan na emerytalną rewolucję. „To nie jest rozwiązanie, od którego powinniśmy zaczynać” – komentuje Agnieszka Jaworska-Martycz

Rząd zdecydował o wycofaniu się z ustawy o Centralnej Informacji Emerytalnej. Projekt, który miał na celu poprawę świadomości Polaków w zakresie emerytury i zachęcenie do oszczędzania na przyszłość, okazał się zbyt kosztowny. Jak decyzję komentują eksperci?

 

Na problem uwagę zwrócił Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny. „Pojawiały się zapowiedzi, teraz już oficjalnie. Plan likwidacji CIE” – napisał w mediach społecznościowych. Wyjaśnił, że według pierwotnych założeń ustawa powinna zostać przyjęta przez Radę Ministrów w trzecim kwartale bieżącego roku.

W rozmowie dla money.pl Sobolewski nie ma wątpliwości co do oceny decyzji rządu. – Edukacja i budowanie świadomości dotyczącej oszczędzania na emeryturę to coś ważnego, jednak uważam, że CIE nie jest rozwiązaniem, od którego powinniśmy zaczynać. Dlatego dobrze, że rząd planuje zmiany w tym zakresie – mówi.

W pierwszym etapie należy zacząć od wytłumaczenia i wyjaśnienia, na czym polega system emerytalny i od czego zależy wysokość emerytury. Jak jest zbudowany system emerytalny i co się składa na pierwszy, drugi i trzeci filar emerytalny. Równolegle warto zmienić i odświeżyć Platformę Usług Elektronicznych (PUE) ZUS tak, żeby to była czytelna i intuicyjna platforma. Dokonując zmian w PUE warto również pomyśleć nad uzupełnieniem zakresu informacji obejmujących pierwszy filar emerytalny – uważa Sobolewski.

Polacy bez oszczędności

Agnieszka Jaworska-Martycz, Członek Zarządu Instytutu Emerytalnego ocenia decyzję rządu jako pozytywną. – Cały czas stoję na stanowisku, że Polacy potrzebują fundamentalnej edukacji finansowej. Od najmłodszych lat – mówi w rozmowie z money.pl

Bieżące dane pokazują, że jako społeczeństwo de facto nie posiadamy oszczędności (bo trudno takimi nazwać wartość 3-6 miesięcznego wynagrodzenia, jakie deklaruje ok 50 proc. naszego społeczeństwa) i bardzo niski poziom długoterminowego zabezpieczenia, np. na emeryturę – dodaje.

Jaworska-Martycz zaznacza przy tym, że CIE na obecnym etapie nie wpłynęłoby na wzrost oszczędności i inwestycji Polaków. – Zdecydowanie warto wprowadzać rozwiązania stymulujące zapobiegliwość Polaków i ich skłonność do długoterminowego i regularnego oszczędzania – podkreśla ekspertka. […]

 

TO JEDYNIE FRAGMENT, PRZECZYTAJ CAŁOŚĆ KLIKAJĄC TUTAJ