„Centralna Informacja Emerytalna to złe, nikomu niepotrzebne rozwiązanie. Jest to dublowanie obecnych rozwiązań, jakie oferuje PUE ZUS czy witryny internetowe poszczególnych powszechnych towarzystw emerytalnych oraz towarzystw funduszy inwestycyjnych” – komentuje dla Rzeczpospolitej dr Marcin Wojewódka.