Emerytury stażowe. Większość na „tak”, ale pieniędzy nadal nie ma – dr Marcin Wojewódka komentuje dla Dziennika Gazety Prawnej

Rozpoczęły się prace nad dwoma projektami ustaw zakładającymi wprowadzenie emerytur stażowych. Nieoficjalnie DGP dowiedział się, że większe szanse na poparcie ma projekt Lewicy.

Dziś w Sejmie odbędzie się I czytanie dwóch projektów ustaw o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1251). Jeden z nich zgłosiła grupa posłów Lewicy, drugi jest obywatelski.

Wśród ekspertów i prawników przeważa pogląd, że wypłacanie emerytur stażowych jest jak najbardziej słuszne i pożądane społecznie. Jednak koszty takiego rozwiązania będą wysokie. Lewica szacuje je na 13 mld zł po stronie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i na 1,5 mld zł po stronie Funduszu Emerytalno-Rentowego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Projekt obywatelski Solidarności też zakłada miliardowe wydatki.

Autorzy projektu obywatelskiego zaproponowali jego wdrożenie w ciągu 14 dni od opublikowania ustawy, a Lewica, że emerytury stażowe byłyby wypłacane od 1 lipca 2024 r. Jednak w budżecie na ten rok nie przewidziano na to żadnych pieniędzy.

Który projekt przejdzie

Obecnie emerytura przysługuje wyłącznie po osiągnięciu określonego wieku (65 lat w przypadku mężczyzn i 60 lat dla kobiet), bez względu na staż pracy. Ten ma znaczenie dla wysokości emerytury, ale nie jest warunkiem koniecznym, aby uzyskać prawo do jej pobierania.

– Tymczasem występuje wiele przypadków osób wykonujących pracę zarobkową, które legitymują się bardzo długim stażem pracy, natomiast brakuje im kilku lub kilkunastu lat do limitu wieku. Zdarza się, że takim osobom zły stan zdrowia uniemożliwia pracę do osiągnięcia wieku emerytalnego. Emerytury stażowe mają ten problem rozwiązać – zauważa Izabela Zawacka, radca prawny z kancelarii Prawo Przedsiębiorstw i HR.

Doktor Marcin Wojewódka, radca prawny z Instytutu Emerytalnego, zwraca uwagę, że idei wprowadzenia emerytur stażowych nie było na sztandarach ani Koalicji Obywatelskiej, ani też Trzeciej Drogi. Co więcej – także w umowie koalicyjnej obecnego rządu nie ma co szukać tego projektu. Nie zapowiedziano go tam. (…)

TO JEDYNIE FRAGMENT, PRZECZYTAJ CAŁOŚĆ KLIKAJĄC TUTAJ