Rząd przedstawił projekt waloryzacji emerytur na 2026 rok. Świadczenia wzrosną o 4,9 proc., ale najniższa emerytura nie osiągnie 2 tys. zł brutto. Zmiany wpłyną także na wysokość „trzynastek” i „czternastek”. – W interesie emerytów jest, żeby waloryzacja była kilku, a nie kilkunastoprocentowa – podkreśla dr Marcin Wojewódka, ekspert Instytutu Emerytalnego.
Rząd przedstawił projekt waloryzacji emerytur na 2026 rok, który zakłada minimalny wzrost świadczeń, co oznacza, że najniższa emerytura nie przekroczy 2 tys. zł brutto – wyliczył „Fakt”.
Propozycja wprowadza wskaźnik waloryzacji na poziomie 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2025 roku, co przełoży się na wzrost świadczeń o co najmniej 4,9 proc. Niemniej jednak, po waloryzacji najniższa emerytura wyniesie 1970,98 zł brutto, co nie pozwoli na osiągnięcie 2 tys. zł.
Wskaźnik waloryzacji wzbudza kontrowersje
Jednak zaproponowany wskaźnik waloryzacji budzi kontrowersje. Związki zawodowe postulowały wyższy wskaźnik, obejmujący średnioroczny wskaźnik inflacji powiększony o co najmniej 50 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2025 roku.
Mimo że do tej pory nie udało się wypracować porozumienia w tej sprawie w Radzie Dialogu Społecznego, projekt waloryzacji może wejść w życie, jeżeli po 21 dniach negocjacji rząd nie osiągnie konsensusu. […]




