To, że polski system emerytalny nie jest w najlepszej kondycji, wiadome jest nie od dziś. ZUS już teraz dopłaca do najniższych emerytur, a z roku na rok problem będzie się prawdopodobnie tylko pogłębiał. — W najbliższych latach na emerytury będą przechodziły roczniki, które przez niektóre okresy swojej aktywności zawodowej nie płaciły składek w ogóle albo płaciły niskie składki emerytalne — mówi Onetowi dr Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego.
Kiedy rozmawiam z obecnymi 30- i 40-latkami, wielu z nich zdaje sobie sprawę z tego, że być może na żadną emeryturę w przyszłości nie będą mogli liczyć. Ale co innego teoretyzowanie, gdy co miesiąc przychodzi pensja na konto, a co innego rzeczywiste zmierzenie się z tym problemem. Tymczasem okazuje się, że dziś ZUS, instytucja, która zarządza pieniędzmi emerytów, nie jest w stanie podać danych na temat kwot, ile wynoszą dopłaty do emerytur minimalnych.
Obecnie świadczenie to wynosi ok. 1700 zł netto. Tyle że wiele osób nie ma prawa nawet do tak niskiej emerytury. Z wyliczeń wychodzi im ona na poziomie ok. 1000 zł. Z myślą o nich została wprowadzona właśnie emerytura minimalna, do której dopłaca państwo, przypomina „Wyborcza”. ZUS nie wie jednak, ile osób korzysta z dopłat i ile one wynoszą w sumie w skali państwa, tak przynajmniej wynika z informacji przekazanej wspomnianemu serwisowi.
Eksperci nie chcą jednak wierzyć, że ZUS nie ma takich danych. — Z obecnie obowiązujących przepisów wynika, że ZUS musi mieć informacje o dopłatach — mówi „Wyborczej” dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji Politechniki Warszawskiej. Podobnie uważa dr Łukasz Wacławik z Wydziału Zarządzania AGH w Krakowie. — Nie przyjmuję do wiadomości, że ZUS nie wie, ilu osobom i jakie kwoty dopłaca do emerytur. Pytanie więc, dlaczego nie chce tego ujawnić? Bo wygląda, że to dziś najpilniej chroniona tajemnica. A przecież to powinna być publiczna informacja.
Dr Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego w rozmowie z Onetem również przyznaje, że „wiedzę w tym zakresie ma wyłącznie ZUS”. — Nie sposób odpowiedzialnie oszacować, jaka to może być kwota — twierdzi. […]