Dotychczas funkcjonujące rozwiązania są niewystarczające i tylko w ograniczony sposób poprawiają sytuację wdów i wdowców. Wysokość wsparcia będzie zależna od wysokości wypracowanego świadczenia. Zatem zachowana zostanie zasada, że warto pracować legalnie i odprowadzać składki — komentuje dla Onetu Agnieszka Łukawska, ekspertka Instytutu Emerytalnego. Komu „pomoże” renta wdowia?
Rząd Donalda Tuska zwrócił uwagę na obywatelski projekt ustawy, który ma na celu wprowadzenie tzw. renty wdowiej. Inicjatywa, która zdobyła poparcie ponad 200 tys. obywateli, ma na celu umożliwienie równoczesnego pobierania renty rodzinnej oraz innego świadczenia emerytalno-rentowego, takiego jak emerytura czy renta z tytułu niezdolności do pracy. Zgodnie z projektem, jedno ze świadczeń miałoby być wypłacane w całości, a drugie częściowo.
Rząd wyraził poparcie dla projektu, ale podkreślił, że konieczne jest dostosowanie go do możliwości finansowych państwa, Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz Funduszu Emerytalno-Rentowego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
— Na zmianach skorzystają przede wszystkim wdowy, ale także wdowcy — komentuje dla Onetu Agnieszka Łukawska, ekspertka Instytutu Emerytalnego. — W przypadku wdów dotychczasowe rozwiązania umożliwiały uzyskanie renty rodzinnej, jednak nie zawsze była ona wystarczająca. Projektowane zmiany poprawią także sytuację wdowców, którzy dotychczas rzadko kiedy uzyskiwali rentę rodzinną, a więc po śmierci małżonki zostawali jedynie ze swoim świadczeniem.
Ekspertka zaznacza, że gospodarstwa domowe emerytów na tle społeczeństwa odznaczają się relatywnie dobrą sytuacją materialną. […]
