Wyborcza.pl: Rząd sprawdzi, ile masz na koncie. Czy jak masz nadwyżkę, nie będzie dopłacał do emerytur? – komentuje dr Marcin Wojewódka

Będzie centralny rejestr wszystkich naszych emerytalnych oszczędności. Nie tylko tych w państwowym systemie, ale też… na naszych prywatnych kontach. Eksperci zastanawiają się, czy to nie krok w kierunku zniesienia dopłat do państwowej emerytury dla tych, którzy mają sporo prywatnych oszczędności.

Na stronach rządowych pojawił się projekt ustawy o centralnej informacji emerytalnej. Spis wszystkich naszych oszczędności ma być zarządzany przez Polski Fundusz Rozwoju. Będą tam zebrane wszystkie nasze oszczędności emerytalne: w KRUS, ZUS, OFE, IKE, IKZE, PPK.

Marcin Wojewódka, radca prawny w Instytucie Emerytalnym: – Do pomysłu utworzenia Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE) należy podejść z dużą ostrożnością. W żaden sposób nie przekonuje mnie, że wydanie kilkuset milionów złotych na systemy IT przełoży się na zwiększenie poziomu długoterminowych czy emerytalnych oszczędności w Polsce. Od mieszania łyżeczką w filiżance herbata nie robi się słodsza.

Miliony złotych na dublowanie systemów

To bowiem będzie jedynie nadbudowa nad istniejącymi systemami, jedynie agregująca w jednym miejscu już znane dane.

– Koszty utworzenia tego systemu, liczone w milionach złotych, poniesie nie tylko skarb państwa, ale także dostawcy produktów typu OFE, IKE, IKZE, PPE czy PPK. A przecież są to podmioty komercyjne, które i tak prędzej czy później przeniosą te koszty na oszczędzających, chociażby nie obniżając w przyszłości opłat. Podobnie sprawa ma się z ZUS. Przecież już dzisiaj każdy z nas może, i to za darmo, sprawdzić na Platformie Usług Internetowych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (PUE ZUS) stan swojego konta w ZUS. To działa i już za to zapłaciliśmy – mówi nam Wojewódka. […]

Czytaj dalej […]