PPK na taśmach Czarneckiego

Uważne wczytanie się w taśmy Czarneckiego potwierdza, że temat pracowniczych planów kapitałowych (PPK) jest istotnie jedną z najważniejszych kwestii związanych z rozwojem i budową zaufania do polskiego rynku kapitałowego. Należy więc oczekiwać wyjaśnienia tego, co przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski miał na myśli, wypowiadając się w marcu 2018 roku o opublikowanym już wtedy projekcie ustawy o PPK.

 

Lektura opublikowanego stenogramu rozmowy wskazuje, że sformułowanie PPK pojawia się jeden raz, na 15 stronie tego opracowania. Najpierw Leszek Czarnecki stwierdza: „Moje doświadczenia uczy, że jak politycy wprowadzili jakiś podatek to”, na co przewodniczący KNF mówi „Tak samo z PPK (niezn. słowo) to wszystko zostanie”. Leszek Czarnecki odpowiada na to słowami „Oczywiście, że zostanie”, by w odpowiedzi od Marka Chrzanowskiego usłyszeć „Znacjonalizuje, ale ale”. W dalszej części stenogramu widnieje wypowiadane przez  Leszka Czarneckiego zdanie „Parę miliardów w budżecie, jest tyle świetnych pomysłów na ich wydanie”. Ten wątek kończy wypowiedź przewodniczącego Czarneckiego „Tak, 4 miliardy piechotą nie chodzi”.

 

Każdy czytający powyższy stenogram może sobie wyrobić własne zdanie, ale nie zmienia to faktu, że powinny zostać zadane pytania i powinny się znaleźć odpowiedzi. Czy rzeczywiście jest tak, jak stwierdzono w czasie tej rozmowy, że istnieje możliwość znacjonalizowania środków gromadzonych w ramach PPK? Myślę, że Ministerstwo Finansów i Polski Fundusz Rozwoju nie powinny przejść do porządku dziennego nad tą rozmową i wyjaśnić obywatelom, dlaczego przewodniczący KNF w rozmowie z właścicielem jednego z banków posłużył się takimi sformułowaniami. Zaufanie do PPK trzeba budować na silnych fundamentach.

 

dr Marcin Wojewódka